Osoby zatrudniane za pośrednictwem agencji pośrednictwa pracy nie zawsze wiedzą kto tak zaprawdę jest ich pracodawcą: czy jest to agencja, dzięki której znaleźli zatrudnienie, czy zakład pracy, dla którego w rzeczywistości pracują. Określenie pracodawcy jest ważne, szczególnie jeżeli chodzi o ustalenie odpowiedzialności za pracownika, jego zdrowie i bezpieczeństwo. W tej kwestii bardzo często dochodzi do nieporozumień i sporów, kiedy to agencje oraz zakłady pracy zrzucają na siebie odpowiedzialność oskarżając się nawzajem. W rzeczywistości obie strony ponoszą odpowiedzialność za zdrowie i bezpieczeństwo pracownika zatrudnionego za pośrednictwem agencji; zakres tej odpowiedzialności zależeć będzie od tego, czy zatrudniony jest oficjalnie pracownikiem agencji czy zakładu pracy. Aby jasno to określić, należy przede wszystkim odnieść się do wszelkich umów zawartych w związku z zatrudnieniem danego pracownika oraz do codziennej praktyki - im większa kontrola kierowników lub dyrektorów firmy 'wynajmującej' pracownika, tym większe prawdopodobieństwo, iż zatrudniona osoba uznana zostanie za pracownika tejże firmy.
Zarówno zakłady pracy jak i agencje pośrednictwa pracy ponoszą odpowiedzialność za zdrowie, bezpieczeństwo oraz ogólne dobro pracownika na mocy ustawy z 1974 r. o ochronie zdrowia i bezpieczeństwa w miejscu pracy (Health and Safety at Work etc Act 1974). Odpowiedzialność ta wynika z postanowień art. 2, jeżeli agencja lub zakład pracy są uznani za pracodawców lub art. 3, w przypadku, gdy nie są pracodawcami. Druga opcja jest możliwa, gdyż pracownicy agencyjni mogą być sklasyfikowani jako osoby bezpośrednio przez nich niezatrudnione, ale które mogą być dotknięte ich działaniami. Zakłady pracy mają również wyraźny obowiązek przekazania agencji ważnych informacji dotyczących przepisów BHP, aby ta przekazała je pracownikom zatrudnionym za jej pośrednictwem, na mocy Rozporządzenia z 1999 r. w sprawie zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy (Regulation 15 of the Management of Health and Safety at Work Regulations 1999).
Rozporządzenia dotyczące praw pracowników agencyjnych (The Agency Workers Regulations 2010), które wejdą w życie 1 października 2011 r. wyjaśniają nieco sytuację. Przyznają one bowiem pracownikom agencyjnym, którzy przepracowali w danym zakładzie pracy 12 tygodni, prawa traktowania na równi z pełnoetatowymi pracownikami. Oznacza to, iż pracownicy zatrudniani za pośrednictwem agencji będą pracować na tych samych warunkach, jak gdyby byli bezpośrednio zatrudnieni przez dany zakład pracy. Warunki te dotyczą czasu pracy, długości okresu wypoczynku, przerw oraz urlopów (Rozporządzenie 15), wszystkie określone warunki mają wpływ na zdrowie, bezpieczeństwo oraz ogólne dobro pracowników agencyjnych. W przypadku nieprzestrzegania postanowień rozporządzenia dotyczącego równego traktowania pracowników agencyjnych, odpowiedzialność zostaje rozdzielona zarówno na agencję, jak i zakład pracy, w zależności od tego, w jakim stopniu każda ze stron jest winna (na mocy Rozporządzenia 14).
Dalej, rozporządzenia dotyczące praw pracowników agencyjnych wprowadzają nowe postanowienie do Rozporządzeń z 1999 r. w sprawie zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy, według którego zakład pracy ma obowiązek zmienić godziny pracy pracowniczki agencyjnej, która jest w ciąży, jeżeli obecne godziny pracy stanowią ryzyko dla jej zdrowia i bezpieczeństwa w pracy. Jeżeli pracodawca nie jest w stanie dokonać takiej zmiany, agencja musi wciąż wypłacać pracowniczce wynagrodzenie lub znaleźć jej inną pracę na czas pozostały do końca umowy.
Nowe rozporządzenia wymagają, aby zarówno agencja jak i zakład pracy wspólnie przyjęli odpowiedzialność lub mieli narzuconą rozdzielną odpowiedzialność, gdzie każdy z nich będzie miał zobowiązania w zależności od własnej winy. W tym przypadku nie ma potrzeby określania, kto jest bezpośrednim pracodawcą danej osoby. Aby uniknąć wszelkiej odpowiedzialności, zarówno zakład pracy jak i agencja powinni upewnić się, że pracownicy agencyjni mają zapewnioną tę samą ochronę zdrowia i bezpieczeństwa co bezpośrednio zatrudnieni pracownicy.
No comments:
Post a Comment